Wiadomo, że jazda na mokrej lub śliskiej lub oblodzonej nawierzchni może skończyć się poślizgiem, w konsekwencji wypadkiem. Szczególnie, gdy nasze opony, czy to letnie, czy to zimowe, są dość mocno wyeksploatowane, o wpadnięcie w poślizg nie trudno. Opony są jedyną częścią auta, która na tak małej powierzchni skupiają jego wagę, dlatego warto zadbać o to, by ich stan nie wołał o pomstę do nieba, a my, żebyśmy podróżowali bezpiecznie. Aby nasze opony służyły nam jak najdłużej, warto pamiętać o kilku rzeczach. Po pierwsze regularnie należy sprawdzać stan opon, dokładnie stan gumy i ciśnienie w oponach. Brzmi to banalnie, ale naprawdę wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy, że mały komfort jazdy i kiepska przyczepność mogą być skutkiem zużytych bądź starych opon. Po drugie często sprawdzajmy stan bieżnika w oponach. Jeśli opony są już zdarte, mają wybrzuszenia, wgniecenia czy nawet delikatne pęknięcia, nie będą odpowiednio spełniać swojej funkcji i będą źle odprowadzać wodę, szczególnie, gdy bieżnik będzie zbyt mały. PO trzecie jazda po kałużach i prędkość. Jada po kałużach może być frajdą, jednak nie należy wjeżdżać w te, których jeszcze nie znamy. Pod wodą może się na przykład kryć dziura lub kawałek nierównego asfaltu a wtedy uszkodzenie opony, lub nawet całego koła murowane. A wtedy będziemy mieli dodatkowe koszty. Przy okazji może to się również zakończyć wpadnięciem w poślizg, a jeśli nasze opony nie są w dobrym stanie to może się to skończyć poważnym wypadkiem.